Kto śledzi ten wie, że ludźmi zajawki się jaram. No cieszę się po prostu, gdy ktoś robi coś fajnego, bo ma taką potrzebę, a nie dlatego że musi. Coś pięknego. Takim człowiekiem zajawki jest m.in. Rafal Oll, który swoje zainteresowania kicksami przenosi nie tylko na powiększającą się kolekcję, ale i papier. Obserwując w ukryciu poczynania Rafała, postanowiłem poznać go bliżej i Wam także dać taką możliwość.
ZK: Co było pierwsze? Zainteresowanie rysowaniem czy butami?
R: Rysowanie. Buty pojawiły się później,
właściwie dużo później. Jako dzieciak lubiłem rysować i to najlepiej
po ścianach (potwierdzą to moi rodzice). Z wiekiem starałem się swoją
twórczość zostawiać głównie na kartkach papieru. Pamiętam, że wtedy
najbardziej lubiłem przerysowywać postaci z komiksów, dinozaury i samochody.
ZK: A jakieś inne tematy wpadają Ci pod ołówek
czasem?
R: Głównie teraz rysuje buty bo z tego mam
największą zabawę i radość. Czasem machnę jakiś samochód, logo lub grafikę. No
i oczywiście graffiti. Z racji tego że jestem z pokolenia, które
dorastało w okresie rozkwitu kultury Hip Hop w PL, a większość moich kolegów
była z nią mocno związana to i mi cos się z tego udzieliło. Było to właśnie
graffiti.
ZK: Czym kierujesz się przy wyborze modelu?
R: Jest to zależne od pomysłu jaki pojawi się w
mojej głowie. Czasem spada mi jakiś konkretny pomysł kolorystyki danego modelu
(głównie ASICS, KangaROOS), a czasem to inspiracja, np. zdjęciem Tatr i
szukaniem odpowiedniego modelu, który jej podoła.
ZK: Masz jakiś specjalny rytuał albo zasady
związane z rysowaniem butów?
R: Rytuał ... Hahaha
No nie składam ofiar z dziewic przed
przystąpieniem do rysowania, ale coś w tym jest! Lubię mieć porządek i zazwyczaj zaczynam od
poukładania sobie całego rysunkowego sprzętu. Linijka, temperówka i ołówek
zawsze w tym samym rogu stolika, a reszta w odpowiednich pudełeczkach.
ZK: A jak nie rysujesz to co robisz?
R: Pracuję w korpo jako jeden z trybików
wielkiej machiny do zarabiania zielonych i niestety to zabiera najwięcej mojego
czasu. Staram się też dbać trochę o siebie i jak tylko mam okazję to idę
pobiegać - daje mi to kopa. Często wtedy wpadają mi właśnie nowe pomysły do
głowy na kolejne rysunki/projekty. Po za tym te wszystkie buty w szafie nie
mogą leżeć bezczynnie.
ZK: Które kicksy preferujesz najbardziej gdy
masz je wrzucić na nogę, nie kartkę?
R: Mam jak na razie czterech faworytów co
przekłada się na moją niedużą kolekcję - Adidas, ASICS, KangaROOS i PUMA.
Od
Adidas'a i chyba już zapomnianej linii MEGA SoftCell wszystko się zaczęło. Znalazłem (jeszcze
wtedy mój "główny magazyn"
butów) na allegro kilka par z linii MEGA i postanowiłem je mieć w swojej
szafce. Później zaryzykowałem z Onitsuką Tiger i w konsekwencji ASISC'em (tyle
słyszałem o nich pochlebnych opinii, że sam musiałem sprawdzić i potwierdzam
jest to prawda). Co do KangaROOS na początku olałem temat, ale w miarę poznając
środowisko SNEAKERS natrafiłem na niemiecki sklep AFEW, w którym znalazłem
najpiękniejsze (dla mnie rzecz jasna) całe białe kicksy - były to właśnie
KangaROOS RAGE 'All White' i jeszcze parę innych - są juz w szafie. No i na
koniec PUMA. W miarę poznawania i zagłębiania się w dany temat człowiek zaczyna
kreować sobie swój własny światopogląd i w moim, oczywiście jeśli chodzi o
SNEAKERS przypadku doszedłem do wniosku,
że w mojej kolekcji nie może zabraknąć tak charakterystycznego buta jakim jest
model Blaze Of Gory czy Disc Blaze. (BOGi już są, a Disc już niebawem).
Jeśli jednak miałbym powiedzieć, które lubię
najbardziej nosić to odpowiedz nie może być inna jak: ASICS, ASICS, ASICS (mam
GEL SAGA, Kayano, GT-II, Lyte III i V, Respector) kolejno KangaROOS (RAGE, Coil R1 i R2, OmniCoil II) i PUMA, ale
to od niedawna. Adidas przestał mnie już cieszy tak jak na początku.
ZK: Gdy ja zabieram się za jakiś projekt,
przeważnie pada na prawego buta. Nie wiem czemu tak mam. Ty natomiast z tego co
zauważyłem rysujesz lewego. Dlaczego tak?
R: Wiesz sam czasem zastanawiam się dlaczego.
Jakoś samo mi to przyszła - może to wpływ graffiti bo tam zawsze szło od lewej.
ZK: To czysta zajawka czy chciałbyś by Cię
gdzieś doprowadziła?
R: Wyszło typowo zajawkowo. Chciałem po prostu
robić coś więcej niż tylko zbierać buty jak większość (robi się pomału na to
moda taka komercyjna już lekko). Nigdy jakoś nie kierowała mną chęć zysku,
aczkolwiek nie ukrywam, że chciałbym by to co robie zostało zauważone i
docierało do jak najszerszego grona odbiorców.
ZK: Myślisz, że sprawdziłbyś się jako
projektant butów?
R: Nie mam pojęcia... nie mnie to oceniać. Pewnie
i bym chciał (zawsze chciałem coś projektować, ale życie trochę inaczej się mi
poukładało). Na pewno bym spróbował...
ZK: Dla jakiej firmy najchętniej byś coś
„strzelił”?
R: W obecnej chwili to takim moim
"małym" marzeniem jest zrobić coś z ASICS i KangaROOS!!!
ZK: Czemu dla nich?
R: Odpowiedz nad wyraz banalna, ale to moje dwie
ulubione firmy. ASICS to już naprawdę wysoka liga i ogromny zaszczyt, a
KangaROOS to ciekawa, odradzająca się marką, której ludzie po prostu niedoceniają.
ZK: Dzięki! Gdzie ludzie powinni się
kierować, by móc znaleźć Twoje prace?
0 komentarze:
Publikowanie komentarza