Myślę, że tym memem można podsumować ostatni rok działalności Social Animalz. ;)
Kiedy Kuki wpadł na pomysł stworzenia marki odzieżowej i
po raz pierwszy się tym ze mną
podzielił, przypomniało mi się moje dawno już
zakopane marzenie. Sam kiedyś mocno zastanawiałem się nad stworzeniem własnego,
oryginalnego brand’u. Ale cel ten cyklicznie się oddalał, bo chyba nie byłem
gotowy na taką działalność…. i świat mi dobrze podpowiedział ;)
To był mniej więcej czas, w którym z Kukim zaczęliśmy się
bardziej trzymać: wspólna szkoła, ideologia, placówki taneczne. Potem też
panele edukacyjne, tripy, projekty, odpuszczanie szkoły na rzecz wspólnych
treningów i niezliczone już, ale jakże dużo wnoszące rozmowy.
Jednymi z moich głównych zainteresowań i inspiracji, poza
różnymi formami ruchu, są także kultury plemion afrykańskich i Ameryki
Południowej oraz psychologia. Obserwowanie ludzi i badanie ich pobudek. Pewnie
dlatego ideologia Social Animalz tak do mnie trafia, a możliwość reprezentowania
marki popartej silnym przekazem to coś, co kiedyś chciałem robić, ale z kilku
powodów pozwoliłem temu okryć się kilkucentymetrową warstwą kurzu. Wielu z nas
nosi wielkie hasła na koszulkach. Ale zapomina, że te słowa trzeba mieć przede
wszystkim w sobie, a nie na odzieży.
W przypadku SA jest nieco inaczej. Poza wymowną facjatą
lwa w koronie z miasta, nie ma żadnych haseł. Za samym logotypem kryje się coś
więcej. Motto przewodnie marki jest proste i zrozumiałe – „Observation x People”, ale dla mnie i
nie tylko dla mnie, jego sens jest dużo głębszy.
- „Niech sztuka skończy to co zaczęła natura” (Zulu Kuki)
- „Sztuka to pomost miedzy pokoleniami” (dr Neil deGrass Tyson)
- „Kiedy społeczeństwo ulega rozkładowi, sztuka o ile jest prawdziwa, powinna odzwierciedlać ten stan rzeczy. Artysta musi pokazać zmienność świata, a tym samym pomóc go zmienić” (Ernst Fisher - The Necessity of Art.)
Social Animal to przede wszystkim Ty!
Ja.
Ona.
On.
Ludzie.
Artysta, to każdy z nas, a sztuką jest działanie z serca.
Wszyscy z nas, czy tego chcemy, czy nie, czy się z tym
zgadzamy i to wyznajemy, jesteśmy zwierzętami stadnymi. Jesteśmy jednym
tribe’em, jednym gatunkiem! Nawet jeśli żyjemy w różnych miejscach na Ziemi,
mówimy różnymi językami, mamy odrębne kultury i inny kolor skóry, to nasze
serca biją tym samym rytmem.
Żyjemy w kulturze indywidualistycznej, która wżarła się w
nasz światopogląd tak mocno, że redefiniujemy jej znaczenie. Dziś, bardzo
często budujemy szczęście na wyzysku i kosztem innych. Bardziej skupiamy się na
nieszczęściu innych (czujemy się lepiej gdy komuś coś nie wychodzi) niż
szczęściu swoim, a dziś, jest już to niemalże normą. Ale to nie jest normalnie.
Mało kto skupia się na swoim rozwoju i kumulowaniu pozytywnej energii, tym
samym dając szczęście i część siebie tym, którzy tego potrzebują. Zamiast tego
- na siłę próbujemy dać szczęście innym, mimo iż sami go nie doświadczamy.
Jak chcemy to zrobić?
„Ile jeszcze możesz dać od siebie
Nim zabijesz wszystko w sercu?” (Marysia Starosta)
Nim zabijesz wszystko w sercu?” (Marysia Starosta)
Wszyscy żyjemy w społeczeństwie, ale patrzymy na nie
przez pryzmat indywidualizmu. Dawno zapomnieliśmy, że szczęście to stan umysłu,
a nie stan posiadania. Patrzymy na innych z góry, oceniamy ich przez pryzmat
siebie, a nie obiektywnie. Uważamy, że społeczeństwo jest przeciętne, a sami
traktujemy swoją osobę jako ponadprzeciętną pod każdym względem. Nie zwracamy
uwagi, że kiedy obcujemy z kimś dostatecznie długo, okazuje się, że ta osoba,
jest bardziej do nas podobna, niż nam się wcześniej wydawało. Ma podobne
podejście, podobne potrzeby i zainteresowania. Też kocha i chce być kochana. Ma
SWOJE cele. Nawet jeśli są one odmienne od naszych.
Nie zdarzyło Ci się nigdy,
że ktoś, kogo na początku nie mogłeś znieść, po czasie okazał się Twoim
odbiciem i zaprzyjaźniliście się na wiele lat?
Nasze pierwsze relacje z Kukim, są tego świetnym
przykładem ;D
„My zapraszamy Ciebie do siebie jako plemię, które niczym
rodzina dąży do rozwoju, który przez każdą jednostkę rozumiany jest
indywidualnie. I tak jak plemię jako społeczność, zarysowuje się wokół danego
terytorium, my zarysowujemy się wokół marki i logotypu lwa.”
0 komentarze:
Prześlij komentarz